czwartek, 22 listopada 2012

22 XI 2012 - Day 4

Mija właśnie 4 dzień mojej diety i muszę przyznać, że czuję się bardzo dobrze. Postanowiłam jednak zrezygnować z '30 days shred', bo stwierdziłam, że to jednak nie to. Muszę sobie poszukać innych ćwiczeń. Może spróbuję treningi Mel B albo Ewy Chodakowskiej, bo wiele dobrego się o nich naczytałam. Co do ćwiczeń to w przyszłą środę mam jeszcze jeden BUP no i standardowo w piątki pilates do końca grudnia. Dodatkowo będę jeszcze chodzić raz w tygodniu na siłownię i może gdzieś wcisnę jeszcze basen. A w domu? Hula hop na mnie czeka z niecierpliwością, brzuszki też. Myślę, że jak na początek to starczy. Z czasem jak będę w coraz lepszej formie to będę zwiększać ilość ćwiczeń. Dietę muszę jeszcze dopracować. Nie mam zbytnio pomysłów na posiłki, więc może w weekend usiądę i poszukam czegoś.

Lucy





1 komentarz:

  1. Basen jest fajną opcją, relaksuje, człowiek lepiej się czuje :)

    OdpowiedzUsuń